poniedziałek, 8 czerwca 2009

O trendzie i korelacjach.

Jezeli teraz spytalbym o trend polskiej gieldy, odpowiedzi bylyby tak rozne, jak rozne sa punkty widzenia. I slusznie.

Mowiac o trendzie, najwazniejszy jest interwal czasowy w jakim owy trend obserwujemy. Abstrahujac od glownego trendu gieldy, ktory trwa od samego jej poczatku, wyrozniac bedziemy trend glowny (dlugoterminowy), srednioterminowy i krotkoterminowy. Analizujac obecny trend naszej gieldy stwierdzamy, ze znajdujemy sie w glownym trendzie- spadkowym (albo wlasnie z niego wychodzimy), w srednioterminowym- rosnacym, a w krotkoterminowym-bocznym.

Nasze decyzje podejmujemy wiec w zaleznosci od interwalu czasowego na jakim gramy. Pamietajac zawsze, ze gramy tylko z trendem, wyznaczamy trend glowny dla naszego interwalu.
I tak, osoba ktora spekuluje a wykresie H1 moze grac w calkiem innym trendzie niz osoba grajaca na swiecach dziennych. Najlepiej jednak tak zgrac swoje analizy, abysmy dokladnie wiedzieli, w ktorym miejscu jestesmy i aby analizy danego waloru pokrywaly sie w roznych interwalach czasowych.
Na wykresie EUR/USD dokladnie pokaze, jak wyglada to w praktyce(lewy- dzienny, prawy- godzinowy):



Analizujac teraz trend widac, ze dlugoterminowo znajdujemy sie caly czas jeszcze w trendzie spadkowym, srednioterminowo (odcinek TB na lewym wykrsie) w trendzie wzrostowym, a krotkoterminowo (na wykresie godzinowym po lewej stronie) znowu w trendzie spadkowym.

Zajmijmy sie teraz sprawa korelacji. Przyjmuje sie, ze na rynku panuje kilka "glownych" korelacji, ktore zwiazane sa z cyklem i zasadami dzialania rynku.
Glowna zasada jest, iz kiedy rosnie rynek w USA to dolar traci na wartosci, a kiedy na rynku dzieje sie zle, to powracajacy kapital do USA powoduje nagla aprecjacje dolara. Przyjmuje sie rowniez, ze zwiekszajacy sie popyt na surowce (bedacy przejawem poprawy w gospodarkach) wplywa na podwyzszenie cen surowcow, co dzieje sie rowniez przy oslabieniu dolara i poprawie na rynkach akcji. Przyjmijmy, ze jest to scenariusz, ktory sprawdza sie w wiekszosci przypadkach.

Czasmi jednak mamy odstepstwa od tej reguly i nastepuje wtedy odwrocenie korelacji , co moglismy zaobserwowac ostatnio, kiedy przy slabnacym dolarze spadala gielda w USA,. Takie anomalie zdarzaja sie jednak zadko, poniewaz rynek to kaprysna istota i nie wszystko mozemy przeiwdziec. Warto sie wiec orientowac w ogolnej sytuacji na rynku, zeby wiedziec co moze sie wydarzyc sie w przyszlosci. Chociazby jak obecna sytuacja Chin i ich rezerw finansowych, ktore w znacznej czesci trzymane sa w dolarach. Latwo sie wiec domyslec, ze Chinom (i innym zamoznym posiadaczom dolarow) nie za bardzo zalezec bedzie na oslabianiu dolara, gdyz wtedy ich srodki topnieja. Warto miec na uwadze wszystkie czynniki.

Nie bede tu wspominal o oczywistej rzeczy, jaka jest wplyw gieldy w USA na swiatowa sytuacje na rynkach akcji (w tym bardzo mocno na nasz kochany WIG, ktory ostatnio przypomina nam, ze jest mala gielda podatna na spekulacje wiekszych kapitalow).

Ja jednak przy analizie technicznej koszystal bede, z wyzej wymienionych korelacji, i przy analizie takich instrumentow jak np. WIG20 zwracal bede na sytucje S&P500 i czy jest ona poparta zachowaniem dolara.